poniedziałek, 20 maja 2013

i czekam na słowo od Ciebie
takie zwykłe
jak człowiek czeka na człowieka

herbatę w dzbanku parząc
byleby nie wystygła, aromat nie uleciał
i ciastka nie przestały cynamonem odurzać

czekam na Ciebie tak po prostu
zerkając ukradkiem przed kuchenne okno
kryjąc twarz w fałdach firan
chociaż i tak zdzwonisz dzwonkiem, wiem

gazetę przeglądam trzeci raz już dzisiaj
i przeterminowany horoskop znowu interpretuję
a z radia sączy się chropowaty głos spikera
„pogorszenie pogody, będą burze”

w złotym blasku niknącego słońca
szukam Ciebie, mój przyjacielu
zastaję jedynie złowrogi pomruk nieba
porywisty wiatr zabiera resztki ciepła

herbata wystygła, za oknem szaleje ulewa
ostatnia iskierka nadziei ciągle się tli
ściszone już radio, żeby nie przegapić dzwonka
 nie przyjdziesz, prawda?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz